Krakowski milicjant Marzec odszedł na zasłużoną emeryturą. Kilka dni po przejściu w stan spoczynku, zatrzymano mordercę, którego bezskutecznie ścigał od wielu miesięcy. Stary milicjant nie mógł się z tego przełknąć, tym bardziej, że domyślał się, prawdziwym mordercą nie jest, a został podstawiony przez jego dawnych kolegów. Z biegiem czasu o sprawie zapomniano … Wiele lat później, w Małopolsce i na Śląsku, odnaleziono ciała trzynastoletnich chłopców, którzy zostali zamordowani w sposób...